KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA
Panie na prawo, panowie na lewo. Taki jest podział. Zgodnie z tym podziałem panie przesiadują w podcieniach przy sklepach, panowie zaś w betonowej niby-altance tuż przy plaży. I jedni i drudzy zajmują się tym samym. Siedzą, patrzą na rozdzielającą ich drogę, ziewają, gadają. W oczekiwaniu na transport do portu trafiliśmy do panów. Okryłam się ciut szczelniej i dołączyliśmy do siedzenia, patrzenia, ziewania i gadania. Usłyszeliśmy tam taką oto historię: Czytaj dalej Plotka?