No wcale nie tak, nie tak to miało być. To w sumie trwa za długo, by mogło mieć sens:)
Miał być wpis ambitny, piękny, długi, oszałamiający i z oklaskami na końcu. Ale nie będzie, bo nie, o kategorycznie NIE bedziemy ślęczeć przed komputerem w TAKI dzień.
Chiński Nowy Rok, poniedziałek, koniec wizy, nów, urodziny – czy to nie perfekcyjny dzień na rozpoczęcie czegoś nowego?
A jeśli dodać do tego 2 złamane żebra, oparzenie 2 stopnia i to, że nie mamy już plecaków, to co nam pozostaje?
Chyba tylko wracać do domu:)))))))))))
Koniec tej gejówy. Panie i panowie…
THE GREATEST OF THE GREATEST OF THE GREATEST EXPEDITION
KUSZENIE HEMOROJDA 2012 EKSPEDYSZYN uważamy za rozpoczęte!
Niech się kręci! Tadammmm, tamtarammmmmmm!
Post powstał na arcyklawym notebooku Acer Aspire TimelineX
trochę rozumiem rowerzystów. tylko trochę 🙂
ja jednak wolałabym jeszcze kilka szczegółów, a nie takie tam rzucone połamane żebra, odparzenia, brak plecaków.
Czy na tej fotce u góry jest przypuszczalna data Waszego powrotu?
no skoro taka data , to trzeba będzie prowadzić mocno higieniczny tryb życia by być przy powrocie. Ciekawe co na to nasze ZUSy i NFZy ?
no to tak inaczej:) wszystkiego co najlepsze na urodziny:)))) dacie rade na rowery i do przodu!!!!!
macie niezlego startera:)))))))))) pomyslnosci:)))))
Krolu – my tez
Inez – juz wyjasnilem… tylko zapomnialem dodac ze oparzenie na margoskowej nodze sie pojwilo bo prubowala przepchnac rower obok zparkowaego motorka ktry mil rozgrzana rure wydechowa. Chwila nieuwagi i… nielubimy motorkow! 🙂
Bracie – no co ty? Jak co roku wracamy na swieta! 😉
Apsik – z taka data to prosto do grobu 🙂
Mamauska – dzieeeekuuuujeeeemyyyy 🙂
no teraz to ja już jestem ukontentowana – bo przeczytałam szczegółową relację w następnym poście i filmik też obejrzałam.
gdybyście do Wawy wjeżdżali od południa, wyjdę na puławską Was powitać. i chlebem i nie tylko. 🙂