lejdis…

kontrola.jpg

trudno, niech bedzie, ze mnie nawiedzilo i mam misje. niech bedzie nawet jak w nudnawych, amerykanskich filmach, mam to gdzies. musze to napisac, bo ostatni czas uplynal pod znakiem niepewnosci, strachu, stresu, marudnych testow, sprawdzan i leczen. dzis juz wszystko jest w porzadku, bo… badania kontrolne przylapaly klopot, kiedy byl jeszcze niewielki. ale za rok, mogl byc juz wiekszy. za poltora, bardzo duzy. zagrazajacy kobiecosci, a nawet zyciu. i dlatego mam pytanie. drogie dziewczynki, kiedy ostatni raz robilyscie cytologie?

3 myśli do „lejdis…”

Dodaj komentarz