KLIKNIJ TU, ZEBY OBEJRZEC ZDJECIA
– a czlowieka bys zjadl?
spoglada znad szklanki tuaku, usmiecha sie szelmowsko i bez zajakniecia wypala:
– pewnie ze bym zjadl!
– a jadles kiedys? – nie wiem na ile chce sie popisac, na ile mowi powaznie.
– ja nie. ale dawniej jedlismy. – zaciaga sie, bierze gitare i zaczyna grac.
batakowie sa dumni z ludozerczej przeszlosci. zreszta nie tylko z niej. sa dumni ze wszystkiego: niezlomnych charakterow, odrebnego jezyka, smykalki do muzyki, tkactwa i rzezbiarstwa, swoich przodkow, religii, wielkiej walecznosci. niezwykle silne plemie.
jest juz dosyc pozno, siedzimy w jednej z setek malych, lokalnych knajpek. rozsiane przy kazdej drodze, jak magnes codziennie sciagaja wszystkich tutejszych mezczyzn. juz wczesnym popoludniem zaczynaja serwowac miejscowy „natur produkt” – tuak, palmowe wino. gdy w glowach troche zaszumi, do wina dolacza gitara i zaczynaja sie spiewy. spiewac potrafi tu kazdy, muzyke maja w genach, tradycyjne piosenki znaja od kolyski.
lake toba jest miejscem szczegolnym. to gigantyczne jezioro wypelnia ogromny krater jednego z superwulkanow. dzis jest juz nieaktywny, ale jego wybuch 70 tysiecy lat temu zmienil klimat na ziemi. to byla najwieksza eksplozja jaka sie zdazyla przez ostatnie 25 milionow lat. trzeba spojrzec na mape, by sobie uzmyslowic skale tego kolosa. strzeliste resztki krateru ciagna sie sto kilometrow z polnocy na poludnie. szerokie na trzydziesci otulaja lake toba – najwieksze wulkaniczne jezioro na calej ziemi.
wiele wiekow temu, przybyle z polnocy plemiona znalazly tu swoj dom. izolowane gorami stworzyly odrebna kulture, religie i mitologie. ich czescia byl kanibalizm.
do dzis w sasiedniej wiosce mozna ogladac miejsce, w ktorym jeszcze pod koniec 19 wieku zabijano, pieczono i zjadano ludzi. batakowie jedli nie tylko swoich wrogow. smiercia karano czesc zbrodni. wtedy rodzina skazanca musiala dostarczyc sol, czerwony pieprz i limonki, na znak akceptacji wyroku i odstapienia od zemsty. wedlug niektorych zrodel, zjadano takze bliskich, ktorzy ze wzgledu na wiek nie byli juz zdolni do pracy. coz, co kraj, to obyczaj.
drobna uwaga. Rysunek umieszczony powyzej to tylko szkic. Dokonczony bedzie niedlogo i wrzucony do tekstu. Czasu niestarczylo 🙂
ech… aż człowiek nabiera ochoty, żeby coś schrupać. z braku laku skoczę do kuchni po banana. albo cuś.
…a moze po kotlecika mielonego z buraczkami i ziemniakami i chlodne polskie piwo… bu :(((((
a jutro bedziemy patrzec (jak sie uda) jak psy wpieprzaja dzikie swienie zywcem:)
ale o tym… niebawem 🙂
To mi się podoba, jesteś stary to go upiec
i schrupać ale z drugiej strony jak stary
to twardy i żylasty to lepiej niech sobie
jeszcze pożyje i tego będę się trzymał:)
Tomasz, jak to jest TYLKO szkic, to ja nie mam pytań. Respect man!
uwazajcie, zeby was nie schrupali na sniadanko, bo na obiadek jestescie za chudzi:)))))))
tomku ta buzia jest sliczna:-)
Ej, a masz prawo jazdy na ten skuter? 😉
No tata trzymaj sie tego trzymaj! I kooncz juz z ta zabawa w szpital 🙂
No z tym szkicem to jest tak ze to jest po prostu jeszcze bardzo nieskonczona ilustracja a wlasciwie je czesc skadrowana 🙂 ale wiekszosc juz widac. Ten usmiech nas zauroczoprzestraszyl 🙂
Piotrek. Nie nie mam 🙂 ale co tam. na konia tez nie mam. I na dlubanke ktora ucze sie plywac PROSTO od kilku dni tez nie :)))
ale za to jak sie fajnie zapieprza czyms takim po gorkach… tylko dupa barziej boli niz o rowerze i chyba generalnie to my chodzic wolimy albo pedalowac. to jakies takie… zahalasliwe 🙂
Szkoda ze nie mal wszyscy kopiują jeden tekst a nie zagłębiają się bardziej w życie tego plemienia. Myślę ze wynikiem tego jest zbyt krotki czas spędzony bądź czyste lenistwo które skłania nas do kopiowania tekstów cudzych które jak wiemy nie zawsze są prawdziwe bądź bardzo prze kolorowane. Oczywiście koncentrując się na kanibalizmie batakow to z powoduje ze nasza relacja spotka się z większym zainteresowaniem czytelników. Daleko nie sięgając dużo ciekawsze było by opisanie naszych przypadkach w Polsce czy Ukrainie przed w czasie i po wojnie.A niby byliśmy już w tedy bardziej cywilizowani. Relacja gościa który przed dziesiątkami laty wydaje mi się bardzo wątpliwa bo niby jak miał to dogłębnie zbadać gdyż nie istniały w tamtym czasie drogi miedzy osadami batakow jest tak i teraz w niektórych regionach do tego dochodzi nie ufność do obcych która przetrwała do dziś. Myślę ze papier w tamtym czasie przyswoił wszystko i tak jak dziś i tamtych Szkoda ze nie mal wszyscy kopiują jeden tekst a nie zagłębiają się bardziej w życie tego plemienia. Myślę ze wynikiem tego jest zbyt krotki czas spędzony bądź czyste lenistwo które skłania nas do kopiowania tekstów cudzych które jak wiemy nie zawsze są prawdziwe bądź bardzo prze kolorowane. Oczywiście koncentrując się na kanibalizmie batakow to z powoduje ze nasza relacja spotka się z większym zainteresowaniem czytelników. Daleko nie sięgając dużo ciekawsze było by opisanie naszych przypadkach w Polsce czy Ukrainie przed w czasie i po wojnie.A niby byliśmy już w tedy bardziej cywilizowani. Relacja gościa który przed dziesiątkami laty wydaje mi się bardzo wątpliwa bo niby jak miał to dogłębnie zbadać gdyż nie istniały w tamtym czasie drogi miedzy osadami batakow jest tak i teraz w niektórych regionach do tego dochodzi nie ufność do obcych która przetrwała do dziś. Myśle ze papier w tamtym czasie przyswoił wszystko. czasach szukano sensacji aby podbudować wyższość danej cywilizacji…
yyyy… nie do konca kumamy o co chodzi? nic tu nie kopiowalismy raczej poza kopiowaniem slow ludzi z ktorymi gadalismy.
Ale chetnie sie dowiemy co jeszcze mozna do tego dodac:)