http://picasaweb.google.com/maugoska/ChileChico#
http://picasaweb.google.com/maugoska/PuertoRioIbanez#
chile i argentyna sa na siebie skazane piecioma tysiacami kilometrow wspolnej granicy.
C. jest smukle, wyciagniete i az nazbyt poukladane. A.- troche przysadzista, rozlegla i lekko zdziwaczala. wbrew przekornemu prawu przyciagania przeciwnosci, pary z nich nie bedzie. tu, kto sie czubi, ten sie… czubi.
ci A. sa nienormalni, im nie mozna wierzyc, hiesterycznym egocentrykom. taa, jasne, ci C. lepiej by myslec zaczeli, ograniczone tlumoki bez fantazji. my, my to chociaz mamy tradycje, jestesmy spokrewnieni z italia, nikt nie robi takiej pizzy jak my, a i swoje przysmaki tez mamy, jedliscie steki? nikt takich stekow nie robi. a wino! co? wino z A.? nieporozumienie. tak, owszem, winiarnie maja, ale co oni wiedza o produkcji wina, nasze, C. winiarnie, to sa dopiero winiarnie! acha! ich winiarnie! i pisco tez moze ich? tak wam mowili? klamia! przepis na pisco ukradli peruwianczykom. tak samo jak boliwii ukradli dostep do morza, oszukancze, podstepne… tfu! a w czasie wojny o malwiny (nigdy, nigdy, przenigdy nie wolno nawet szeptem wymowic slowa falklandy), to co? anglikom terytorium udostepnili, to stamtad anglicy nas atakowali. tak? to przestancie tu do nas przyjezdzac. tak, tak, ci A. wiecznie przez granice pralki, lodowki szmugluja, oni w tej swojej A. cla szalone maja, nie to co my, w C. porozumienie miedzynarodowe, zona franca. zona franca, zona franca… a placicie tysiacami, a nasze A. peso w dziewiecdziesiatym dziewiatym wymienialo sie z euro jeden do jednego! phi! no i co wam z tego i tak nic z tym zrobic nie umieliscie. cooo? my nie umielismy?
oj…
no tak, to dla bezpieczenstwa, sprobujmy spytac nudnawo, tak jakos neutralnie…
przepraszam panstwa bardzo, a jak sie nazywa to jezioro?
jak to jak? (A:) buenos aires! (C:) general carrera! wykrzykna jednoczesnie.
patrze na mape, rzeczywiscie, jedno jezioro, dwie nazwy. no co za niespodzianka, ciekawe, co na to rybki.
rybki jak rybki glosu nie maja tylko pewnie sie wycwanily i jak lowa ci z C to uciekaja do tych z A .
Rybki mo?e g?osu nie maj?, ale znaj? w tym jeziorze
dwa j?zyki zaskrzelowe – chilijski i argenty?ski.
………..ale maj? doskona?y s?uch i mo?ecie ich
nauczy? kilku piosenek biesiadnych, wiecie – brzeg
jeziora, wieczór, ognisko, gryl[który rzekomo opatentowa?
PIS] i biesiadne ?piewy do bia?ego rana – to jest to co
niektórzy robili jak byli w Waszym wieku.
jedenasta strona w paszporcie?
uuu… to jeszcze troch? poje?dzicie.
no co za dziewuszysko… nic sie przed nia nie ukryje:)
jedenasta, jedenasta… wiesz, tu na tym kontynencie wiz nie potrzebujemy. a na kazdej granicy piszczymy, ze puede estampillar a la pagina ocupada, por favor, vamos alrededor del mundo i nesesitamos mucho de paginas para las visas:) ladnie?
mucho ladnie 🙂
Fantastyczne zdjecia, a najpiekniejsze ze nie ma tam ludzi ani samochodów, bosko!
wiesz aga, moze to i dobrze. wyobrazasz sobie francuza wymawiajacego slowo channel?
a ci tutejsi sasiedzi… w zyciu nie widzialam tak malowniczego plota granicznego:) pozdrawiamy cieplo.