http://picasaweb.google.pl/maugoska/Misje#
„bog dal nam ziemie i stworzyl zywioly, bysmy mogli na niej zyc. dal nam tez reguly, ktorymi mamy sie kierowac, by zyc w zgodzie z natura rzeczy.
w naszej tradycji nie uzywalismy kamieni do budowy domow. jednak nasi przodkowie zwrocili sie do ducha-straznika kamieni z prosba o pozwolenie stworzenia misji. pozwolenie zostalo udzielone, poniewaz kamienie mialy zostac wykorzystane w dobrym celu.
dzis, guarani ktorzy budowali misje nie zamieszkuja juz tych miejsc. jednak duch opiekunczy wciaz nad nimi czuwa. te kamienie sa zywe.”
itati brizuela, wspolnota chapa’i
Jakby S. ?eromski ?y? i przeczyta? Wasz wpis,
to w „Przedwio?niu” by?yby kamienne domy a nie
szklane!!!!!!
budowle wspaniale, porzucone zostana przywrocone naturze :((((((((( mieliscie to szczescie ze je ogladacie.
Kochani, cie?kie chmury zawis?y nad tymi kamieniami. Jak Armagedon. I tak jakby dzia? sie na Waszych oczach. I bardzo chce wierzy? ?e opieku?czy Duch wci?? czuwa nad Guarani. Czuje „g?si? skórke” kiedy o tym my?le i nawet nie macie poj?cia jak bardzo chcia?abym z Wami o tym pogada?.
Krzyk kamienia ju? by?, a ja krzycze bo mi smutno,
naprawd? smutno bez Waszych wpisów na tamtaram,
czekam i czekam chocia? na jedno s?owo mo?e by?
nawet s?óweczko takie ma?e takie tycie?kie, ?e
prawie nie b?dzie go wida? ale ja go zobacz? i
b?d? patrzy? i patrzy? i wyobra?e sobie, ?e to jest
s?owo wielko?ci no mo?e nie b?d? mówi? jakiej wielko?ci!!!!!!!!!
caramba – przjemnosc jest w oczekiwaniu, codziennosc sie szybko nudzi. CI MLODZI sa zajeci i nie maja czasu, wiec im pozyczmy na SWIETA wszystkiego co najlepsze, wszystkiego tego co ICH bedzie mialo w opiece i wszystkiego tego co sprawi, ze beda szczesliwi. niech nasz milosc bedzie z nimi:))))))))))))))
Przepraszam, a jak w oczekiwaniu ta przyjemno??
wygl?da, bo ja ju? chyba zapomnia?em.
Ci M?odzi s? zaj?ci i nie maj? czasu, poniewa?
maj? przyjemno?? bez oczekiwania. A tak ogólnie
to ustalmy, ?e Mamu?ka ma zawsze racj? i tej tezy
b?d? si? trzyma? – zrozumiano dzieciaki::))
Wszystkim sympatykom tamtaram w imieniu swoim
oraz autorów Maugosi i Tomka(mam notarialne upowa?nienie
od Tomka do wyst?powania w jego imieniu we wszystkich jego
sprawach poza jedn? – a jak? domy?lcie si? sami) ?ycze Weso?ych
(jak ?miech widowni na festiwalu prymusa kabaretów) ?wi?t,Du?o
Prezentów(jak ka?dy darczy?ca by?by miliarderem) pod choink?,
Szcz??liwego(jak Tomek kiedy mi powiedzia?, ?e nareszcie ma
drug? tak naprawd? po?ówk? jab?ka) Nowego Roku 2010!!!!
no to jestesmy:)
przepieknie dziekujemy za cudowne reprezentowanie nas w cywilizowanym swiecie!
niestety/niespodziankowo utknelismy na bezdrozach paragwaju, bez sieci, bez komputerow i bez mozliwosci kontaktu.
a swieta… wedle powiedzenia, ze wczoraj jest przeszloscia, jutro niespodzianka a dzis prezentem… swieta byly takim prezentem, o jakim moglismy tylko niesmialo marzyc. bo spelnily sie marzenia:) byl i oplatek i kolacja wigilijna i zyczenia po polsku od niesamowitego czlowieka, padre zislao, tak, tak tu sie wymawia imie zdzislaw:)
na krotka chwile zastapil nam was najblizszych. ale i tak tesknimy i kochamy i sciskamy poswiatecznie. mocno, mocno.
Padre Zislao – serdecznie pozdrawiam i dzi?kuje za
spe?nienie marze? moich Podró?ników. Jednak s? LUDZIE
na tym ?wiecie, a? chce si? ?y?, ?eby si? dowiedzie?
o takich sprawach, szkoda, ?e s? to wyj?tki, ale my?l?,
?e Wy tylko b?dziecie spotyka? te wyj?tki!!!!!!!!!!!!!