bo postanowilismy zaczac los kusic:)
„para polakow, podrozujaca dookola swiata szuka mozliwosci poplyniecia dokadkolwiek. mozemy pracowac (tez jako graficy) lub dzielic koszty podrozy. mowimy po polsku, angielsku, w podstawowym hiszpanskim, rosyjskim i francuskim. nie jestesmy ograniczeni przez czas. mozemy wyplynac dzis lub za dwa miesiace, na tydzien albo na pol roku. jesli jestes zainteresowany, skontaktuj sie z nami…”
zostalo na drzwiach, w porcie w ushuaia. poza tym, z autobusow przesiadamy sie na stopa a z hosteli wyprowadzamy sie do namiotu.
5 myśli do „a jakie los lubi lody?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kochana paro ró?nej p?ci Polaków jestem zachwycony, ?e poza innymi
j?zykami w?adacie równie? polskim, my?l?, ?e kapitan Nemo przyjmie
Was na pok?ad ale na boga przyrzeknijcie, ?e kiedy? przybijecie
do portu który si? nazywa POLSKA.
oj caramba, niech sobie poplywaja, polataja, pochodza, a jak sie znudza, napewno wroca
?e wróc? jak weksel to jest pewne, ale jak b?d? tak
p?ywa?, lata? i chodzi? to si? nie znudz? a mo?e to
i dobrze, czym b?d? d?u?ej wi?cej za nimi zat?sknimy.
A jak wróc? to b?dzie BAL wielki BAL.
caramba czekac z balem????? ja zapraszam na dzialke to sobie zrobimy wielki bal juz teraz, a oni niech nam zazdroszcza:))))
Mamu?ka nie ku? caramby oj nie ku?, dzia?ka,maj,przyroda budz?ca si? do ?ycia
to jest to co tygrysy lubi? najbardziej.