KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA
Nóż wbity w ziemię tuż przy wejściu do jurty chroni przed piorunami. Nóż ma każdy mężczyzna. Kobiety noszą uczepione bioder koziki. Niewielkie, lekko zagięte. Noże mężczyzn są duże, ze zdobioną rękojeścią. To właśnie taki nóż będzie nas dzisiaj strzegł.
Stalowe, mięsiste chmury zaczerniają horyzont. Ciężko pełzają po wzgórzach, otumaniając ciszą wściekle zielone zbocza. Przedburzowy bezruch przerywają jedynie dziwaczne pochrumkiwania jaków, zbijających się niespokojnie w coraz ciaśniejszy krąg. Na zewnątrz wszystko już uprzątnięte. Poprzyczepiane, otulone folią, zabezpieczone, pozwiązywane. Nikt tu nie będzie czekał do ostatniej chwili, nie będzie stawał twarzą w twarz z ciskającą piorunami nawałnicą. Wystarczająco dużo w życiu niebezpieczeństw, zmagań i niepewności. Czytaj dalej Nomadzi